Mam zwichniętą duszę i za duży nos. Nie jestem nieśmiała i walczę z cellulitem. Nie mam czystego sumienia, dobrego wykształcenia, wyszorowanego kibla, punktów za pochodzenie. Mam szerokie stopy, niewyparzony język, skłonność do przesady, w dupie konwenanse. O uczucie ty mną o ścianę ciskasz. Runie mój pozornie poukładany świat. Myślą, ciałem i zapamiętaniem.

Z uszkami Kici chyba lepiej. Brzuszek za to ciągle szwankuje. Ale kotka jest już ładnie zaokrąglona, większa i bardzo szczęśliwa. Ma śmiesznie pytającą intonację miauknięć. Na początku, gdy tylko miauknęła, to wybuchaliśmy śmiechem, gdyż było to tak zabawne i niezwykłe. Zabawne są też jej uszy, sterczące pionowo jak u królika.

Z pamiętnika pani z dziekanatu. Jak niektórzy wiedzą pracuję w dziekanacie szacownej łódzkiej Uczelni. W przeciwieństwie do stereotypowego dziekanatu nasz jest przez studentów bardzo lubiany, a my zawsze staramy się im raczej ułatwić niż utrudnić życie. 8211; Mnie na pewno nie. Napisane w kategorii Bez kategorii.

Pewnie, jakie tylko chcesz. Dziecie lubi siedziec w duzym kartonie. Matka nawkladala zabawek do srodka i dziecie piszczy z zachwytu. No i po co mamy jej robic pokoik? No to jeszcze chwila.

no, nie do końca! Dzisiaj przynoszę nieco smutną nowinę. Przenoszę się na bloggera, tak już całkowicie. Dziękuję wszystkim czytelniczkom za spędzony na moim blogu czas i serdecznie zapraszam do podążenia za mną na nowy blog, to nie tak że znikam na zawsze. Jeśli ktoś z Was ży.

Może jakoś tam będzie tyle mnie ominie. Jak pozdrowisz, tak zostaniesz pozdrowiony a co Ty o tym myślisz? Tak wypada, tak być powinno. Myślę tu o poprawnych, szlachetnych, kulturalnych pozdrowieniach. Niestety bywają też pozdrowienia niesympatyczne. Ta łacińska maksyma pokazuje jak człowiek powinien zachować się, odpowiedzieć na pozdrowienie drugiej osoby. Ktoś życzliwie nas pozdrawia, winniśmy jemu to samo. A jak w życiu bywa? Kto to wiedzieć może! Mieć się na baczności co o tym myślisz? Milczę, w samot.

Zazwyczaj jeśli mam zrobić coś po raz pierwszy odczuwam lęk. Boimy się, że coś pójdzie nie tak, że się wygłupimy lub, że coś sobie zrobimy. Kilkanaście metrów nad ziemią, tylko lina zabezpieczająca i siła własnych rąk i nóg. Szczerze? Było świetnie, nic strasznego. Bałam się na początku, ale wiecie co? Kiedyś chyba zrobię uprawnienia na pływanie takimi łodziami. Nie bój się, tylko korzystaj z życia póki możesz.

Każdy z nas na coś czeka. Wiosna, wiosna ach to TY. No i nastał ten upragniony, długo wyczekiwany dzień, a mianowicie PIERWSZY DZIEŃ WIOSNY! Więc teraz będzie tylko lepiej, tylko cieplej, tylko więcej energii każdego dnia, więcej motywacji, więcej radości. Wszystko się ożywi, odrodzi i ja też się odrodzę mam nadzieję! Dzień 002. Boję się stanąć na wagę. Przyszedł ten czas by poważnie podejść do sprawy. Trzeba podjąć wyzwanie! Od jutra podejmę to wyzwanie! .

W ostatniej chwili Ruggero zrobił unik a Xabi z powrotem wylądował na piasku. I w tej właśnie chwili usłyszeliśmy dźwięk syreny policyjnej. Xabi rozejrzał się nerwowo i zaraz potem uciekł do lasu. Nie, ktoś musi tu zostać i im wszystko powiedzieć. Diana, budziłem cię? No to jeśli już.

Kocham piękne rzeczy i nienawidzę spoglądać w lustro, bo nic pięknego się w nim nie odbija. Jest mi wtedy bardzo, bardzo przykro. Tyle ludzi wokół a świat jakby pusty. Tyle twarzy mijanych, ludzi. A brakuje tej jednej, która przytrzyma gdy wichura szaleje, gdy wszystko się wali. Która da radość i ukojenie, poczucie bezpieczeństwa. Kto ogrzeje serce, zmarznięte nawet w te wielkie upały? Kto wywoła uśmiech, będzie dzielił smutki i szczęście? Pożądanie mieszka w szafie.